Jacek Pawłowski przyjechał do Luksemburga w 1986 r., tuż po otrzymaniu dyplomu architekta na Politechnice Warszawskiej. Był to przypadek, gdyż wraz z żoną Lidią, architektem krajobrazu, jechali na rok, dwa... do Anglii, gdzie miała ona załatwioną pracę – ewenement w tamtych czasach – w biurze planistycznym rozwoju budowanego „od zera” miasta Milton Keynes. Młodzi małżonkowie do Anglii nie dotarli, natomiast Jacek Pawłowski znalazł pracę w biurze architektonicznym w Luksemburgu.
Ciekawym epizodem tego okresu była współpraca ze szwajcarsko-luksemburskim biurem „Espace 3” i „Clivaz-Coppey Architectes” w Sion w Valais przy kilku interesujących konkursach oraz przy projekcie realizacyjnym szpitala w Sierre. Dłuższą współpracę Jacek Pawłowski nawiązał też z biurem „Fritsch et Paczowski”, gdzie zajmował się projektem lotniska luksemburskiego.
Ponieważ jego celem, jak każdego architekta, było robienie własnych projektów, pracował od początku jako współpracownik niezależny. Pozwalało to na udział w konkursach na własne konto. Wybrana droga nie była łatwa. Kilkakrotnie prace były doceniane, ale zajmowały 2. lub 3. miejsce, jak w przypadku konsultacji na plac Clairfontaine i pomnik Wielkiej Księżnej Charlotty w centrum Luksemburga, w ekipie z żoną i Utą Przyboś, rzeźbiarką, czy też projektu urbanistycznego na renowację ekologiczną dzielnicy Bonnevoie. W 1991 r. wytrwałość przyniosła jednak efekty; Jacek Pawłowski wraz z trzema kolegami ze studiów i małżonką wygrali konkurs na Centre Intégré pour Personnes Agées à Howald. Organizatorzy, wsparci przez niemieckich ekspertów, przygotowali bardzo ciekawy projekt, zrobiony wg nowych, na tamte czasy, założeń organizacyjnych. Projekt był prestiżowy nie tylko ze względu na wysoki budżet. Finansowanie pochodziło z niemieckich reparacji wojennych dla Luksemburczyków wcielonych siłą do Wehrmachtu. Zrezygnowali oni z osobistych odszkodowań na rzecz sumy przeznaczonej na budowę Centre Intégré. Mimo że projekt ten nie został zrealizowany, był impulsem do zaprzestania współpracy z innym biurami i poświęcenia się całkowicie własnym projektom. Wtedy powstało „Archibureau Pawlowski”.
Konkursy na projekty publiczne nadal odgrywały ważną rolę w karierze zawodowej Jacka Pawłowskiego. Czas otwartych konsultacji bezpowrotnie (?) minął, ale – dzięki swojemu dotychczasowemu zaangażowaniu w tego typu przedsięwzięcia – Archibureau było zapraszane do konkursów organizowanych przez instancje publiczne, jak Le Fonds Belval, Le Fonds du Logement, Administration des Batiments Publics czy administracje gminne.
Archibureau zrobiło kilka interesujących projektów w nowotworzonej dzielnicy Esch, na terenie byłej stalowni Arbedu, na 1er Bâtiment administratif (2. miejsce), Maison des Sciences Humaines Uniwersytetu Luksemburskiego i Centre Integré pour Personnes Agées w Sanem. Nagrodzone były również projekty: parkingu i otoczenia kliniki St Louis w Ettelbrücku (2. miejsce), zespołu urbanistycznego w gminie Strassen z ośrodkiem zdrowia, szkołą muzyczną i mieszkaniami socjalnymi (3. miejsce); a w 2002 r. – Espace Senior w Rumelange (1. miejsce). W konkursie dla Le Fonds du Logement, wygranym w 2009 r., powstał nowatorski i – wg Jacka Pawłowskiego – jeden z najlepszych zrobionych przez Archibureau planów urbanistycznych: projekt osiedla ekologicznego Eco-Manertchen koło Echternach. Koncepcja osiedla na 250 domów na terenie wiejskim proponowała całościowe podejście do problemu ochrony środowiska z nowym typem mieszkalnictwa i propozycją zmian w stylu życia mieszkańców. Niestety, duże projekty wiążą się najczęściej z dużymi problemami i – jak dotąd – żaden z wygranych konkursów nie został zrealizowany. Jest na to szansa, po 20 latach od zwycięskiej pracy, w przypadku Espace Senior w Rumelange.
Uczestnictwo w konkursach pozwoliło „Archibureau Pawlowski” uzyskać opinię architekta podchodzącego do projektów ze starannością i kreatywnością. Zaowocowało to bezpośrednimi zleceniami, jak np. dla Le Fonds du Logement i dla Poczty Luksemburskiej, w tym na pocztę główną przy dworcu kolejowym, kilka Telebutików i agencji pocztowych w całym kraju. Najpoważniejszą realizacją Archibureau jest Liceum Techniczne w Lallange ukończone w 2011 r. Jest to szkoła dla 1500 uczniów o powierzchni 42 tys. m2 i budżecie 110 mln EUR. Projekt bardzo skomplikowany ze względu na oryginalną koncepcję termiczną i związane z tym trudności z integracją techniki budynku. Realizacja została bardzo dobrze przyjęta przez inwestora i użytkowników. Liceum stało się symbolem tej części Eschu.
Kilkakrotnie Jacek Pawłowski pracował nad projektami w Belgii (m.in. 3. miejsce w konkursie na projekt domu spokojnej starości w Welkenraedt) oraz w Polsce. W 1994 r., wraz z Andrzejem Markowskim, wygrał konsultację na budynek DHL na lotnisku Okęcie. W 1998 r. brał udział w prestiżowym konkursie na budynek Agory przy ul. Czerskiej w Warszawie (wyróżnienie), a w 2015 r., wraz z biurem „PIW-PAW Architekci”, na salę koncertową Szkoły Muzycznej w Rybniku (3. miejsce).
Projekty Jacka Pawłowskiego charakteryzują się różnorodnością rodzącą się z założenia, że architektura jest sztuką kontekstualną. Każdy z nich jest wynikiem analiz urbanistycznych i kompozycyjnych mających za cel właściwe zintegrowanie obiektu w otoczeniu i wykorzystanie atutów miejsca dla zwiększenia jakości budynku oraz przestrzeni publicznej. Innym aspektem pracy Archibureau jest dogłębna analiza programu i potrzeb inwestora. W projektach widać duży wkład intelektualny ekipy projektowej. Dzięki położeniu w procesie tworzenia akcentu na kreatywność i innowacyjność projekty można też określić mianem architektury pomysłu – w każdym temacie architekt stara się wprowadzić nowatorskie rozwiązania i zaoferować coś innego, często zaskakującego, niespodziewanego, oferującego dodatkową jakość użytkownikowi. Tak w Archibureau widzi się atrakcyjność architektury.
Zdaniem Jacka Pawłowskiego, wśród jego projektów i realizacji w Luksemburgu, jedna – wspólna z małżonką Lidią – wyróżnia się szczególnie. Xawery, syn państwa Pawłowskich, po zrobieniu licencjatu z fizyki na TUM w Monachium i epizodzie pracy w Instytucie Maxa Plancka w Monachium, w zespole prof. Susanne Mertens poszukującym neutrino, zdecydował się obrać diametralnie inną drogę. W 2018 r. zdał egzamin do Filmakademie w Wiedniu, gdzie studiuje u prof. Michaela Haneke reżyserię i u prof. Wolfganga Thalera sztukę operatorską.